Forum Dyskusyjne
kulinarne antypatie - Wersja do druku

+- Forum Dyskusyjne (http://www.forum-dyskusyjne.com)
+-- Dział: Kobiety (/forum-22.html)
+--- Dział: Kuchnia (/forum-25.html)
+--- Wątek: kulinarne antypatie (/thread-33.html)

Strony: 1 2


kulinarne antypatie - Farelka - 04-26-2012 10:46 AM

czyli czego nie lubicie jeść? no i czy tak było od zawsze, czy zupełnie nagle przestaliście to lubić? Cyklop

a może nie lubicie czegoś czego nigdy nie próbowaliście? tak dla zasady? Cyklop


RE: kulinarne antypatie - Rick22 - 04-26-2012 11:08 AM

Nie lubię brokuł, kalafiora, szpinaku, gotowanej pietruszki, wątróbki (chociaż nigdy nie jadłem, ale mi śmierdzi po prostu), tłustych mięs Niezdecydowany Gorzkiej czekolady, grejpfrutów i orzechów włoskich Niezdecydowany


RE: kulinarne antypatie - Farelka - 04-28-2012 11:22 AM

ja nie cierpię szpinaku, ziemniaków i awokado. z mięs to na pewno golonko, MASAKRA. no i ogólnie nie lubię mięs gotowanych, wolę pieczone/smażone.


RE: kulinarne antypatie - Zako - 04-28-2012 11:36 AM

Ja nie przepadam za wieprzowiną ogólnie, w sumie z mięsa to jem praktycznie tylko drób, bo wołowina droga Język
Poza tym nie lubię gołąbków, kaszanki, smalcu Niezdecydowany


RE: kulinarne antypatie - herbacianka - 05-05-2012 04:15 PM

jak często sie zdarza: jestem bezmięsna Uśmiech chyab dla własnego widzimi się,bo tak naprawdę nie mam w tym większej filozofii czy chęci ratowania zwierzęcych istnień.
poza tym mam też uraz do 'smierdzących' warzyw Język typu cebula,czosnek czy rzodkiewka Uśmiech

w ogóle...wybredny ze mnie egzemplarz kulinarny


RE: kulinarne antypatie - korzun - 05-06-2012 10:59 PM

to ja za to chyba jestem przeciwieństwem poprzedniczki, ponieważ generalnie chyba jadłbym wszystko aczkolwiek nie wszystko bym zjadłe ze smakiem czy to ze względu na wygląd albo sam smak. Generalnie jedzeniem nie gardzę jeśli jestem głodny ;]


RE: kulinarne antypatie - Olivka - 05-15-2012 06:20 PM

nigdy w życiu nie spróbuję ponownie owoców morza. mam wrażenie jakby wszystko nadal mi się ruszało na talerzu. fu


RE: kulinarne antypatie - Karrrola - 05-16-2012 10:53 AM

E, ja tam krewetki lubięUśmiech

Nie cierpię za to warzyw strączkowych - grochu, fasoli, szparagowej to już w ogóle, fuj. I brokułów. I flaczków, golonek i tych innych tłustych obrzydlistw. Smutny


RE: kulinarne antypatie - korzun - 05-16-2012 04:10 PM

jeśli chodzi o owoce moża to rónież nie trafiły w mój gust. aczkolwiek krewetki to wyjątek Uśmiech jak się umie dobrze przyrządzić to jest mega pychota, zwłaszcza z odpowiednim sosikiem


RE: kulinarne antypatie - ZwyklaDziewczyna - 05-17-2012 10:12 PM

Nie lubię porówJęzyk Nawet w zupie. A poza tym - co każdego dziwi - nienawidzę nabiału większości, w szczególności zaś serków wiejskich, twarożków i tak dalej. Męczę się, jak je jem. Piątnica - serek wiejski? Już się wdrygam, brrr.