Forum Dyskusyjne

Pełna wersja: Przyszłościowe kierunki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ja mam zawężone widełki (nie wiem, gdzie się dostanę, nie chcę zapeszać), ale ponieważ jestem tegoroczną maturzystką, to interesują mnie wasze opinie/badania/obserwacje.

Jak myślicie, na co będzie zapotrzebowanie za kilka lat, właśnie wtedy, kiedy skończę studia? Tato mówił, żebym szła na fizjoterapię. Mama, żeby iść na prawo albo medycynę. A tymczasem moi znajomi prawnicy strasznie narzekają na coraz gorszą sytuację na rynku i brak sensownych praktyk, a koleżanka fizjoterapeutka nie mogła sobie znaleźć pracy przez 1,5 roku i pracowała na recepcji w prywatnej przychodni:/
teraz jak na to patrzę to mam wrażenie, że lepiej studiować nie z głową, a pasją. ale sama nie wiemSmutny Boję się, że popełnię jakieś straszne błędy, ale kto może przewidzieć, jak się zmieni rynek pracy za kilka lat?
fizjoterapie odradzam. rocznie uczelnie opuszcza masa magistrów i żaden z nich nie może znaleźć pracy.
prawo- fajnie,tylko trzeba mieć znajomości, inaczej nawet z aplikacjami trudno.

wiem,ze lekarski to dobry pomysł-bo nawet staże są już płatne. zawsze też nieruchomości są dobrze opłacalne.
Ale podobno społeczeństwo się starzeje i będzie potrzeba fizjoterapeutów - prawda to? Oczko po co przyjmuje się nadmiar studentów? Nie jestem w stanie tego zrozumieć.

Moim zdaniem trzeba mieć taki zawód, żeby nie ciągnąć pół życia pieniędzy od rodziców. I tyle. Pasja, nie pasja, ale trzeba być samodzielnym już na pewnym etapie.
A jak dla mnie to wszystko jedno. Można ledwo skończyć szkołę średnią i radzić sobie o wiele lepiej niż niejeden pożal się boże magister.
Na pewno kierunki inżynierskie, ale jak ktoś się nie czuje na siłach iść na ścisłe kierunki, to nie wiem...
No to prawda że specjalistów ciągle brakuje, za to mamy na pęczki księgowych, pedagogów i humanistów ogólnie. :/
Każdy kierunek może być przyszłościowy jeśli jesteś w tym dobry/dobra, wiadomo że z każdej uczelni co roku wychodzi banda magistrów, ale tylko garstka najlepszych znajdzie pracę w zawodzie.
Tak naprawdę trudno przewidzieć na co będzie zapotrzebowanie za kilka lat. Przede wszystkim warto pójść na studia zgodne ze zdolnościami i zainteresowaniami (inaczej może być trudno je skończyć). Inna sprawa, że ważne jest po prostu żeby być zaradnym życiowo, bo żaden kierunek nie zapewni pracy.
Skończyłam filologię polską i serdecznie ją odradzam. Nawet jeżeli Twoim marzeniem jest praca w szkole, to znalezienie tam pracy graniczy z cudem. Na pewno warto studiować języki obce, to się zawsze przydaje. Wydaje mi się, że kierunki ekonomiczne też otwierają wiele możliwości.
Przekierowanie